Tłumaczenie hasła "okreslic" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: / Ciezko teraz okreslic / prawdziwa odpowiedz / na pytania nasuwajace sie / po obejrzeniu tych zdjec, / ale jedno jest pewne. ↔ Though, at this hour we have very few answers to the questions raised by the chilling images, one thing is certain.
Woda nie ma kalorii i jest naturalną częścią organizmu, więc nie musisz się obawiać jej negatywnego wpływu. Pamiętaj również, że duża ilość wody może wpłynąć na twoją wagę. Jednak jest to woda, a nie tłuszcz, więc prędzej, czy później sama z Ciebie wyjdzie i nie musisz się tym przejmować. 6. Wykorzystaj post
Kiedy spotykamy się z pozytywną odpowiedzią na pytanie ,,Czy facet jest gotowy na związek?”. Czy spotkałaś kiedyś faceta, który po pierwszej randce zadawał sobie pytanie: „Czy ona potrafi się zaangażować?”. Przyznam, że ja spotkałam, ale jest to zjawisko tak rzadkie, jak niskokaloryczne słodycze.
Nie widzialam sie z bylym ponad dwa lata, sama jestem w zwiazku i nie dlugo slub,ale zobaczylam bylego przez przypadek na forum tematycznym na zdjeciu z dziewczyna wizualnie podobna do mnie i
Nie tędy droga. To droga donikąd. I jeżeli będziecie kiedykolwiek widzieć, że tylko Wy się w swoim związku angażujecie, potraficie kochać, a Wasz facet potrafi tylko uprawiać z Wami seks, to wiecie co? Najlepiej nie być z taką osobą i znaleźć kogoś, kto będzie czulszy. Czy ciężko taką osobę znaleźć? Nie.
WPHUB. poradnik kupującego. + 3. Patryk Wieczorek. 22-03-2019 15:38. Umiejętność, która się przydaje. Jak rozpalić ognisko na biwaku. Rozpalanie ognia za pomocą zapałek i podpałki jest banalnie proste, a mimo tego wiele osób potrzebuje do kilku prób, aby w końcu się udało. Jeśli chcesz rozpalać ogniska niczym prawdziwy
Karolina ZdunowskaRedaktor naczelna, Grupa MBE. Rekruterzy są zgodni - poziom języka w CV najlepiej określić za pośrednictwem Europejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego (ESOKJ). Sprawdźcie, jakie kompetencje językowe odpowiadają poszczególnym poziomom z tej skali. Kategoria: Poradnik kariery.
QDcD. Nie ma co się oszukiwać, nie z każdej mąki będzie dobry chleb. Tak samo nie każdy flirt zmieni się w dobry związek. Nie każdy mężczyzna nadaje się na Twojego partnera. Jednak po czym możesz to poznać? Oto kilka wskazówek i sygnałów, których lepiej nie lekceważyć. Kilka słów o związkach. Początki większości związków wydają się wspaniałe. Nawet w sytuacjach, kiedy początek związku jest burzliwy i pełen emocji, może być on dla Was piękną przygodą. Ta namiętność, która Was do siebie przyciąga. Ta chemia, która jest między Wami. Bardzo łatwo wtedy stracić głowę. Wielu z nas nie potrafi zauważać sygnałów ostrzegawczych. W fazie namiętności nie są to sygnały, które w jakiś sposób mogą Was do siebie zniechęcić. Wtedy macie zupełnie inne priorytety. Jednak takie sygnały mogą oznaczać, że Wasze późniejsze życie będzie udręką i niekończącym się koszmarem. Chciałbym opowiedzieć Ci o kilku takich sygnałach ostrzegawczych, których lepiej nie lekceważyć. Mogą one świadczyć o tym, że pomimo tego przyciągania nie jesteście dla siebie stworzeni. Może ten facet wydaje Ci się tylko tak pociągający? Może warto, abyś spojrzała na to od innej strony? Oto kilka najczęstszych sygnałów ostrzegawczych, nad którymi powinnaś się zastanowić. Nie jestem gotowy na związek. Czy wierzysz w to, że kogoś można zmienić wbrew jego woli? Najczęściej ludzie odpowiadają, że jest to niemożliwe. Jednak te same osoby swoim zachowaniem, pokazują coś zupełnie innego. Jest takie jedno zdanie, którego pewna część kobiet nie potrafi usłyszeć. Kiedy mężczyzna mówi: „nie jestem gotowy na związek”, a ona udaje, że tego nie słyszy i w głębi duszy ma nadzieję, że go zmieni. Wiele kobiet ignoruje ten wyraźny sygnał ostrzegawczy. Oszukują same siebie, że to tak naprawdę nic nie znaczy. Jednak to znaczy bardzo wiele. Mężczyzna, który flirtując z Tobą daje Ci wyraźnie do zrozumienia, że nie traktuje tego poważnie, nie jest gotowy na związek z Tobą. Wiele razy słyszałem historie kobiet, które popełniły ten błąd. Są one do siebie zaskakująco podobne. Poznają kogoś, ten ktoś nie ma ochoty na poważny związek, ale jakoś tak postanawiają, że będą razem. ONA jest zadowolona, że ma takiego faceta. ON jest zadowolony, że jego życie stało się wygodniejsze. ONA zaczyna się angażować, a ON uważa, że wszystko w ich relacji jest jasne. Kiedy przychodzi kryzys i ONA oczekuje od niego większego zaangażowania, albo deklaracji, ON zaczyna się dziwić i powtarza w kółko, że przecież jej mówił, że nie jest gotowy na poważny związek. Przecież wyraźnie mówił jej, żeby się zbytnio nie angażowała, bo nie traktuje tego poważnie. ONA narobiła sobie nadziei, a ON z tej nadziei korzystał dopóki było to dla niego wygodne. Jest to ten typ mężczyzn, który używa oklepanych powiedzonek w stylu: „jesteś wspaniałą kandydatką na żonę, ale ja nie chcę się jeszcze żenić”, „jesteś wspaniała i zasługujesz na kogoś lepszego”, „będzie ci lepiej beze mnie, znajdziesz kogoś godnego swojej miłości”. Tylko, że to wszystko jest ściema. Jeżeli zaczynasz w to wierzyć, to będzie to w przyszłości Twój największy problem. Nie próbuj oszukiwać samej siebie. Nie stworzysz szczęśliwego związku z osobą, która nie jest na to gotowa. Uważnie wsłuchaj się w to co on mówi, nie staraj się tego przeinaczać w wygodny dla siebie sposób. Nie ignoruj słów, które mają naprawdę duże znaczenie. Nie będziesz w związku z mężczyzną, który tego nie chce. Tak strasznie mi jej brakuje… Jest pewna grupa osób, nie chodzi tu w tym wypadku wyłącznie o mężczyzn, która bez przerwy w rozmowach nawiązuje do swojego byłego partnera. Takie osoby bezustannie rozpamiętują i wspominają swój dawny związek. Dla obecnego partnera jest to bolesna sytuacja. Nie ma nic gorszego niż poczucie, że ciągle jest się z kimś porównywanym. Takie porównania mogą wydawać się niewinne. Mogą dotyczyć spraw codziennych, kiedy to w chwili refleksji Twój mężczyzna Ci mówi, że jego była do zupy pomidorowej dodawała więcej śmietany. W sumie to nie wiesz, czy był to przytyk, czy tylko drobna uwaga, która wymknęła się mu się przez przypadek. To takie drobnostki, które mogą być bolesne, jeżeli pojawiają się zbyt często. Czasami te porównania dotyczą dużo poważniejszych spraw. Nie mówię już tylko o porównaniach związanych z seksem. Chodzi mi także o porównania dotyczące marzeń i ambicji życiowych. Chodzi o porównania dotyczące kluczowych dla Was spraw. Nie można stworzyć zdrowej relacji z osobą, która ma ciągłe skłonności do wspominania byłej. To niesmaczne. Nie możesz żyć w cieniu byłej partnerki swojego faceta, bo to już patologia. Mam nadzieję, że nigdy Cię taka sytuacja nie spotka. Jednak jeżeli chciałabyś wiedzieć coś więcej na temat życia w toksycznym związku, polecam Ci mój wcześniejszy artykuł: Jestem nieszczęśliwa, ale nie mogę go zostawić. Dlaczego ludzie tkwią w toksycznych związkach? Wiele osób po jego przeczytaniu otwiera oczy i zaczyna rozumieć dramat swojej sytuacji. Jeżeli Twój partner zbyt często mówi o swoich byłych partnerkach, zastanów się jaki jest tego cel. Czy robi to nieświadomie? A może robi to z premedytacją, bo chce wywołać w Tobie zazdrość? Nie powinnaś sobie na to pozwalać, bo jest to pewna forma agresji z jego strony. W takiej sytuacji musisz mu otwarcie powiedzieć o swoich emocjach. Nie bój się tego tematu, bo jeżeli nawet będziesz go unikać, ten problem sam nie zniknie. Nie da się stworzyć dobrego związku z osobą, która stale żyje przeszłością. Takie osoby utknęły w miejscu, którego tak naprawdę nie chcą opuszczać. Temat porównań w związku jest bardzo ważny. Napisałem o tym osobny artykuł: Siła kontrastu, czyli dlaczego mężczyźni nie powinni przeglądać Playboya? Polecam Ci go, jeżeli chciałabyś zrozumieć siłę takich porównań. Możliwe, że dzięki temu artykułowi będziesz wiedziała, jak możesz zacząć rozmowę na ten temat ze swoim partnerem. Nigdy nie będziesz mogła mi zaufać. Są takie osoby, którym naprawdę trudno jest zaufać. Najczęściej są to ludzie, którzy nie potrafią ufać sami sobie i mają też problem z ufaniem innym. Ich życie emocjonalne zazwyczaj ogranicza się do bardzo płytkiego poziomu. Wszystko w ich życiu jest kalkulacją. Skupiają się na zyskach i stratach. Są gotowi przekraczać własne granice, jeżeli uważają, że im się to opłaci. Czy łatwo stworzyć związek z taką osobą? To wyłącznie pytanie retoryczne. Bez zaufania nie masz szans na stworzenie stabilnego i szczęśliwego związku. W związku bez zaufania, zazwyczaj mocniej cierpi jedna ze stron. Jeżeli jeszcze masz co do tego wątpliwości, polecam Ci artykuł: Czy można zbudować szczęśliwy związek bez zaufania? Znajdziesz w nim odpowiedzi na swoje pytania. Osoba, której nie będziesz mogła zaufać, najczęściej ciągle walczy o swoją przestrzeń i prywatność. Stale podkreśla, że są obszary w życiu, którymi nie będzie chciała się dzielić. To taka bezustanna walka o dominację, która może zaczynać się bardzo niepozornie. W codziennym życiu widać to po większych i mniejszych tajemnicach, które przed sobą macie. Przykładowo, nigdy nie będziesz w stanie zbliżyć się do telefonu takiej osoby. Bez względu na to, co znajduje się na tym telefonie, sam fakt takiego zachowania jest niepokojący. Takie zachowanie może skłaniać Cię do niepotrzebnego snucia domysłów, a to już krok od tego, aby w sposób przewlekły stresować się w tej relacji. Oczywiście, każdy ma prawo do prywatności. Nie musicie używać tych samych haseł i przeglądać sobie telefonów. Nie o to mi chodzi. Staram się raczej pokazać, że sytuacja, w której jedna osoba stwarza pozory, że ukrywa przed drugą coś naprawdę ważnego, jest wyniszczająca dla związku. Jeżeli w Twoim związku pojawił się ten problem, nie zwlekaj z rozmową na ten temat. Brak rozmowy będzie cichym przyzwoleniem na zachowanie, które tak naprawdę sprawia Ci ból. Dodatkowo jest to pewien element wyznaczania granic. Warto wiedzieć, co Twój partner myśli na ten temat. Może uda Wam się wypracować jakieś wspólne stanowisko? Nie stanie się to jednak, jeżeli po prostu o tym nie pogadacie. Wnioski? Po czym poznać, że ten facet nie jest dla Ciebie? To chyba oczywiste po przeczytaniu tego artykułu. Nie możesz ignorować jego słów, kiedy wydają Ci się niewygodne. Nie stworzysz związku z osobą, która próbuje Cię przekonać do tego, że na taki związek nie jest gotowa. Nikogo nie zmienisz na siłę, choćbyś bardzo tego chciała. Nie daj się wciągnąć w grę, która polega na porównywaniu się do byłych partnerek Twojego faceta. Takie porównania nigdy nie są niczym dobrym. Sama intencja jest tu bardzo ważna. Zastanów się, dlaczego Twój facet jest skłonny do takich porównań? Czy chodzi o wywołanie zazdrości, czy może nie zdążył on uporządkować swoich spraw z przeszłości i nadal mu to leży na sercu? No i na koniec kwestia zaufania. Wiele osób już tego próbowało, ale nikomu się ta sztuka nie udała. Nie da się zbudować dobrego, trwałego i szczęśliwego związku, jeżeli nie potraficie sobie wzajemnie zaufać. Zaufanie jest kluczem i fundamentem dobrej relacji. Pamiętaj o tym. Mam nadzieję, że nie będziesz starała się lekceważyć tych sygnałów ostrzegawczych, jeżeli pojawią się one w Twoim związku. A jeżeli już się pojawią, to może oznaczać, że ten mężczyzna nie jest odpowiedni dla Ciebie. Pytanie tylko, czy będziesz potrafiła się z tym zmierzyć? Pozdrawiam, Patryk Wójcik – psycholog. Szukasz więcej ciekawych artykułów? Zapraszam Cię na mojego Facebooka: Psychologia, związki i rozwój osobisty. Potrzebujesz wsparcia? Umów się na BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ
Artykuły Styl życia TOP 20 pytań PsychoTesty Najlepsze odpowiedzi Pytania na temat: co-zrobic-z-chlopakiem-ktory-nie-potrafi-sie-okreslic- Od pól roku pisze z chłopakiem w którym jestem... zakochana od mieszka w innym mieście,ale bywam tam bardzo często bo przyjeżdżam do gdy mnie widzi patrzy się prosto w oczy i zaczyna się z nim na jednym spotka... Miłość • Autor: 2019-02-24 15:19:16 2 odp Tematy: Co zrobić z chłopakiem który nie potrafi się określić ? Pomoc - Jak zdobywać punkty i awansować w rankingu ? Zadawaj pytania, udzielaj odpowiedzi, oceniaj odpowiedzi innych. Generalnie im bardziej jestes aktywna, tym wyżej plasujesz sie w ranking Jak zdobywać rangi? Jak zdobywać punkty?
zapytał(a) o 10:46 Chłopak nie potrafi się określić, co robić? W marcu poznałam przez internet chłopaka, spotkaliśmy się raz potem przyjechał do mnie do domu, było fajnie. Cały czas powtarzał że mu sie podobam, że mnie lubi.. Kiedy się widzieliśmy były przytulanki, całowanie i trzymanie się za ręce, potem wyjechał za granicę ale ja obiecałam że na niego poczekam. Minęły już trzy miesiące od kiedy go nie ma, piszemy codziennie i myślałam że coś z tego będzie, fajnie nam się rozmawiało, zawsze mnie komplementował, pisał miłe rzeczy nawet chciał iść ze mną do napisał mi że nie chce tego ze mną zrobić, bo to nie ma sensu bo tylko mnie skrzywdzi. Napisał też że mnie lubi i jestem ładna, ale po prostu niczego więcej nie czuje, ale nie powiedział że nie chce być ze mną, bo nie wie co będzie później. Już nie wiem co robić? Zakończyć znajomość czy czekać aż wróci do Polski i poczekać na rozwój sytuacji? Odpowiedzi Czekaj ale moim zdaniem nic z tego ... Ale poczekaj Zacznijmy od tego czy sprawdziłaś czy naprawdę wyjechał. Bo skoro poznany przez internet, widziany kilka razy i to jeszcze się tak przylizywał to może chciał cię wykorzystać, ale stchórzył i znalazł sobie fajną wymówkę. Oczywiśvie nie mówię, że tak musi być bo poznałaś przez internet ale czasami takie rzeczy niestety się zdarzają. Typowa kobieta... to że chcesz z nim współżyć już to nie oznacza ze on też musi chcieć . Ile masz lat ? Pierwszy chłopak i odrazu do łóżka ? To musi być ten jedyny , a takiego spotkasz pewnie gdzieś koło 24 lat . Jesteś z facetem dlatego by się nim zabawiać czy normalnie żyć ? Uważasz, że ktoś się myli? lub
Czesc dziewczyny. Mam problem ze swoim facetem z ktorym jestem juz dosc dlugo, bo ok. 4lat. Po pierwszym roku bycia ze soba zdazaly sie takie sytuacje, ze potrafil do mnie powiedziec w nie odpowiedni spodob tzn, ubliżyć mi.. taka sytuacja powtorzyla sie pare razy. teraz od niego odeszlam, wyprowadzilam sie i nie wiem co z tym wszystkim zrobic;/ dac mu ta szanse, czy nie. Mowi,ze teraz zrozumial jaki popelnil blad, ze bedzie sie staral itd.. nie wiem czy w takiej sytuacji warto dac kredyt zaufania ;/ doradźcie cos.. skoro parę razy ta się zachowal, to nie licz, że się zmieni... możesz poczekać jakiś czas, czy będzie się starał, jeśli nie, to masz odpowiedź skoro już kiedyś nie miał do Ciebie szacunku i ubliżał Ci, to wydaje mi sie, że będzie tak dalej robił My za ciebie nie podejmiemy decezji... Jeżeli ci ubliża widocznie tak wychowany- odejdź od niego,dobrze ci radzę Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-24 09:45 przez domekw. Sama musisz podjąć taka decyzję. jednak ja bym na pewno nie dała kredytu zaufania. juz raz bylam z facetem 6lat. wyzywał mnie , ponizal. dalam mu AZ 2 SZANSE i z zadnej nie skorzystal . twoj facet nie ma do ciebie szacunku i prawdopodobnie nigdy nie bedzie mial , niestety.. a wg mnie wracajac do niego sama stracisz szacunek do siebie. on powinien ciebie KOCHAC (jesli on wie co to znaczy milosc) bo milosc to na pewno nie wyzwiska. jak cos to pisz na priv Fakt ubliżanie bliskiej osobie to już nie jest błahostka. Mimo wszystko, jeśli ja byłabym w takiej sytuacji, a kochałabym go, dałabym mu szanse, na jakiś czas spróbowała i przekonała się jak to z nim jest, może kiedyś powiesz dobrze , że dałam temu człowiekowi drugą szansę!) Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-24 09:51 przez comeee_on. ja juz zebrałaś siły i odeszłaś to to wracaj..podejrzewam,że trochę by sie postarał a gdy znów poczułby się pewnie wróciły by stare nawyki...jeżeli bardzo chcesz spróbować jednak to powoli , małymi kroczkami,zacznij od początku,od randek,niech się stara...i nie bądź na każde jego skinienie bo wtedy faceci tracą szacunek do kobiet lepiej będzie jak nie wrócisz, bo tak jak dziewczyny piszą, to się nie skończy, tylko na chwilę przycichnie, może go to czegoś na przyszłość nauczy i będzie wiedział, że tak się z kobietami nie obchodzi. Mówi się, ze każdemu trzeba dać szanse, wiec jeśli Ci bardzo zależy to spróbuj. Ale niech trochę poczeka na Ciebie, niech się postara i wtedy zobaczy jaką jesteś wartościową dziewczyną. Może faktycznie da mu to coś do myślenia i się poprawi. Ja bym go od razu nie skreślała jeżeli bym go kochała. Cytatcomeee_on Fakt ubliżanie bliskiej osobie to już nie jest błahostka. Mimo wszystko, jeśli ja byłabym w takiej sytuacji, a kochałabym go, dałabym mu szanse, na jakiś czas spróbowała i przekonała się jak to z nim jest, może kiedyś powiesz dobrze , że dałam temu człowiekowi drugą szansę!) daj mu OSTATNIĄ szansę; powiedz, że jeszcze raz się taka sytuacja powtórzy - to koniec; ale w jakich sytuacjach on Ci ubliża? kłócicie się o co? musi być bardzo nerwowy, a Ty musisz mu porządnie szargać te nerwy... ja sobie nie wyobrażam w normalnym związku takiej sytuacji Jeżeli teraz Ci ubliża to pomyśl co będzie po ślubie, pózniej nie będzie miał zahamowań facet musi Cię szanować Nie zmieni się Facet może próbować, ale w sytuacjach stresowych, kryzysowych i tak wyjdzie mu cham z żołądka Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-24 10:39 przez marcowna. Moim zdaniem się nie zmieni jak już raz sobie pozwolił to pozwalać sobie będzie... Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 00:55:53 Dziewczyny tak się zastanawiam… Czy facet, który nie mówi, że kocha może kochać? Chodzi mi o to, że wiadomo, że faceci (pewnie nie wszyscy, ale większość) mają problemy z mówieniem o uczuciach. Ale przecież jeżeli są z dziewczyną i się zakochują, to mówią to magiczne słowo „kocham”. Po jakim czasie Waszym zdaniem facet powinien powiedzieć kobiecie, że ją kocha? I czy jeżeli ona nie jest pewna jego uczuć powinna powiedzieć mu to pierwsza? Jak to jest, albo było w Waszym przypadku? I czy uważacie, że jeżeli facet przykładowo przez dwa lata w związku, który wydaje się być coraz bardziej ułożony nie mówi kocham to boi się to powiedzieć czy po prostu nie kocha? Ale skoro nie kocha to po co by z kimś był? Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:01:30 oo ja ale trafilas w temat doslownie wlasnie to przezywam tzn troche inaczej..krece z kolesiem, z ktorym juz kiedys sie cos zaczynal ale wyjechalam i jakos sami stwierdzilismy, ze jesli ma cos byc to w swoim czasie na nowo cos bedzie..no i teraz mam wrazenie, ze on chce (w sumie caly czas czulam, po wyjezdzie, ze jego sposob rozmowy sugeruje, ze wciaz jakby czeka) i ostatnio wlasnie czetso sie widujemy imprezowo i niesamowicie mnie za kazdym razem oczarowuje jakims mega gestem... ALE wciaz nie potrafi sie okreslic..tzn w stosunku do mnie, bo wiem, co mowi na moj temat...wiem , ze kocha.. (osobiscie slyszalam to przypadkiem) a jednak mimo, ze sugeruje mu..i ulatwiam jakos momenty by to w koncu wygadal to on dalej .............. JEDNAK jestem pewna jego uczuc... wiec mysle, ze facet potrafi kochac i nie mowic o tym... Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:07:29 Jestem z moim ponad rok, ze mnie kocha powiedzial mi 4 razy. Mi wystarczy, denerwuje mnie, kiedy facet mowi to codziennie, zwlaszcza chcac zalagodzic np klotnie. Za to czesto mowimy sobie, ze sie lubimy, uwielbiamy, jestesmy dla siebie dobzi, cudowni itp Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:08:36 Cytattopoli oo ja ale trafilas w temat doslownie wlasnie to przezywam tzn troche inaczej..krece z kolesiem, z ktorym juz kiedys sie cos zaczynal ale wyjechalam i jakos sami stwierdzilismy, ze jesli ma cos byc to w swoim czasie na nowo cos bedzie..no i teraz mam wrazenie, ze on chce (w sumie caly czas czulam, po wyjezdzie, ze jego sposob rozmowy sugeruje, ze wciaz jakby czeka) i ostatnio wlasnie czetso sie widujemy imprezowo i niesamowicie mnie za kazdym razem oczarowuje jakims mega gestem... ALE wciaz nie potrafi sie okreslic..tzn w stosunku do mnie, bo wiem, co mowi na moj temat...wiem , ze kocha.. (osobiscie slyszalam to przypadkiem) a jednak mimo, ze sugeruje mu..i ulatwiam jakos momenty by to w koncu wygadal to on dalej .............. JEDNAK jestem pewna jego uczuc... wiec mysle, ze facet potrafi kochac i nie mowic o tym... Ja się zaczęłam nad tym zastanawiać, bo byłam kiedyś w związku w którym czekałam aż facet powie to magiczne słowo. I nie doczekałam, bo się rozsypało. A wydawać by się mogło, że jednak było tam uczucie. Dzisiaj jestem w związku o dziwo o wiele bardziej poważnym i nabierającym rozpędu, a "kocham" nadal nie padło. Ja się boję to powiedzieć i w sumie zastanawiam się czy on też czy po prostu nic nie czuje... albo nie jest pewny. Może potrzebuje czasu? Właśnie dlatego postanowiłam stworzyć ten wątek, bo jestem ciekawa jak inne dziewczyny to widzą. Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:09:18 Jak już wspomniałaś faceci nie lubią mówić o uczuciach. Są tacy, którzy widzą, że dziewczyna jest zakochana i mówią to bardzo szybko w celu zaciągnięcia takiej do łóżka.... Mi chłopak powiedział, że kocha po...chyba roku...dodam, że to mój pierwszy prawdziwy facet, z którym jestem od 10 lat... Mamy wzloty i upadki...czasem baaardzo niskie, mieliśmy brać ślub 25 czerwca, ale go odwołaliśmy, z przyczyn niekoniecznie naszych...po tym chciałam się wyprowadzić, zakończyć to wszystko, mimo, że tyle lat razem byliśmy, wiadomo... wspomnienia..... ale byłam gotowa na ten krok. Jednak powiedział mi, że bardzo mnie kocha, a ja jego oczywiście....zostałam, nie wiem czy dobrze zrobiłam, czas pokaże.... Nie mówi mi tego codziennie, ale gdy jest jakaś ciężka sytuacja, jakiś problem, kryzys, cokolwiek....czasem w takich przypadkach możesz naprawdę się dowiedzieć czy on darzy cię miłością... Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:16:27 Jednym słowem patrzeć na czyny a nie na słowa? Tylko to dziwnie tak... niby się z tym zgadzam, ale ja bym chciała mu to powiedzieć i mieć pewność, że on też tak czuje. Z drugiej jeżeli ja się boje to myślę sobie "to co dopiero on". Czasami nie trzeba mi tego, bo właśnie po tym jaki jest i że się stara widzę, że mu zależy, ale jednak są chwile gdy myślę sobie "kurcze skoro on po takim czasie tego nie mówi, to coś chyba jest nie tak". Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:22:20 Miłość wymaga cierpliwości i zrozumienia....Jeśli jesteś pewna, że to miłość to powiedz śmiało, ale nie rób tego w momencie zauroczenia.... po jakimś czasie tak naprawdę czujesz czy kochasz, bo na początku to zauroczenie... Chłopcy niestety potrzebują więcej czasu na takie wyznania, jeśli naprawdę kochają to mimo wszystko trzeba dać im więcej czasu.... ja osobiście nie powiedziałam tego pierwsza. Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:22:57 Ja mam taką sytuację. Jestem z chłoapkiem ponad 3 lata i usłyszałam z 3 razy, że mnie kocha. Na samym początku jak nie mieszkaliśmy razem, to pisał mi "kocham Cię", ale teraz już od 2 lat mieszkamy ze sobą i nigdy mi nie mówi. Na początku muszę przyznać, że brakowało mi tego, żaliłam się przyjaciółce. Doszłam do wniosku, że ważniejsze są czyny, a nie słowa. Ja już wiem, że mój chłopak mnie kocha, a nie musi mi tego wcale mówić, bo się o mnie troszczy, jest czuły, opiekuńczy i to mi uświadamia fakt, że mnie kocha, ale nie powiem, że fajnie by było to czasem usłyszeć. Kiedyś często się przez to kłóciliśmy. Leżąc w łóżku zapytałam czy mnie kocha? cisza..odpowiedział, że przecież dobrze o tym wiem..To słowo mu chyba nie przejdzie przez gardło, a tym samym ja mu tego też w ogóle nie mówię, choć często mam ochotę. Takie to właśnie jest dziwne. Moja przyjaciółka jest w związku z chłopakiem, który na okrągło mówi, że ją kocha-kilka razy dziennie, a ona nie jest z nim szczęśliwa, bo on nie zachowuję się odpowiednio, często ją rani, okłamuje, a ja mam tą świadomość, że mój M jest uczciwy, szczery i wierny i to mi teraz wystarczy, nie mam co narzekać Więc jeśli jest się z mężczyzną w związku i dobrze Wam razem to znaczy, że się kochacie. Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:22:59 Może dla niego te słowa oznaczają bardzo wiele i czeka na odpowiednią okazję a może boi się, że kiedy je wypowie ty nie podzielisz jego uczucia i odejdziesz a może z autopsji nie mówi bo został skrzywdzony wcześniej i boi się tych słów ,że mówiąc je odkryje się, związek go pochłonie stanie się bezbronny a ty wtedy odejdziesz lub poczujesz się zbyt pewnie , że już jest twój i zdradzisz go. Poczekaj słowa to tylko słowa jeśli daje ci odczuc swoimi uczynkami , ze cie kocha wreszcie Ci też to powie. Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:26:44 Cytatkouala Jestem z moim ponad rok, ze mnie kocha powiedzial mi 4 razy. Mi wystarczy, denerwuje mnie, kiedy facet mowi to codziennie, zwlaszcza chcac zalagodzic np klotnie. Za to czesto mowimy sobie, ze sie lubimy, uwielbiamy, jestesmy dla siebie dobzi, cudowni itp aaa swietnie! tez to popieram nieznosze czesto jak ktos mowi, ze kocha..... mam takiego kumpla, ktory stara sie byc ze mna yyy chyba juz 5 rok...i on w ogole nie moze zrozumiec, ze sam mnie od siebie odpycha..pogodzil sie (niby), ze nie bede z nim ale wciaz pierdo*** jaka jestem idealna, wspaniala i jakim wielkim mnie uczuciem dazy... czasami w to watpie.. a w sumie jestem przekonana, mysle, ze wpatrzony jest bardziej we mnie na wzglad, ze jako pierwsza wyciagnelam do niego reke i ogolnie 'zauwazylam' boli mnie to wszytsko..chcialabym miec z nim normalny kumpelski kontakt ale coraz czesciej mysle, ze powinnam doslownie sie odciac od niego:/ Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:28:07 ja jestem z moim facetem 4 lata i mowi mi kocham cie co 5 minut Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:32:11 CytattopoliCytatkouala Jestem z moim ponad rok, ze mnie kocha powiedzial mi 4 razy. Mi wystarczy, denerwuje mnie, kiedy facet mowi to codziennie, zwlaszcza chcac zalagodzic np klotnie. Za to czesto mowimy sobie, ze sie lubimy, uwielbiamy, jestesmy dla siebie dobzi, cudowni itp aaa swietnie! tez to popieram nieznosze czesto jak ktos mowi, ze kocha..... mam takiego kumpla, ktory stara sie byc ze mna yyy chyba juz 5 rok...i on w ogole nie moze zrozumiec, ze sam mnie od siebie odpycha..pogodzil sie (niby), ze nie bede z nim ale wciaz pierdo*** jaka jestem idealna, wspaniala i jakim wielkim mnie uczuciem dazy... czasami w to watpie.. a w sumie jestem przekonana, mysle, ze wpatrzony jest bardziej we mnie na wzglad, ze jako pierwsza wyciagnelam do niego reke i ogolnie 'zauwazylam' boli mnie to wszytsko..chcialabym miec z nim normalny kumpelski kontakt ale coraz czesciej mysle, ze powinnam doslownie sie odciac od niego:/ tylko, że inaczej jest jeśli jesteś z kimś w związku...wtedy "kocham CIę" zastępują inne słowa... Jeżeli masz adoratora, który chce Cię zdobyć to wiadome, że będzie Ci codziennie po 10 razy mówił, że kocha, że jesteś idealna i wszystko naj.... Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:38:39 CytatannmedCytattopoliCytatkouala Jestem z moim ponad rok, ze mnie kocha powiedzial mi 4 razy. Mi wystarczy, denerwuje mnie, kiedy facet mowi to codziennie, zwlaszcza chcac zalagodzic np klotnie. Za to czesto mowimy sobie, ze sie lubimy, uwielbiamy, jestesmy dla siebie dobzi, cudowni itp aaa swietnie! tez to popieram nieznosze czesto jak ktos mowi, ze kocha..... mam takiego kumpla, ktory stara sie byc ze mna yyy chyba juz 5 rok...i on w ogole nie moze zrozumiec, ze sam mnie od siebie odpycha..pogodzil sie (niby), ze nie bede z nim ale wciaz pierdo*** jaka jestem idealna, wspaniala i jakim wielkim mnie uczuciem dazy... czasami w to watpie.. a w sumie jestem przekonana, mysle, ze wpatrzony jest bardziej we mnie na wzglad, ze jako pierwsza wyciagnelam do niego reke i ogolnie 'zauwazylam' boli mnie to wszytsko..chcialabym miec z nim normalny kumpelski kontakt ale coraz czesciej mysle, ze powinnam doslownie sie odciac od niego:/ tylko, że inaczej jest jeśli jesteś z kimś w związku...wtedy "kocham CIę" zastępują inne słowa... Jeżeli masz adoratora, który chce Cię zdobyć to wiadome, że będzie Ci codziennie po 10 razy mówił, że kocha, że jesteś idealna i wszystko naj.... Prawda Kocha, ale nie mówi? 05 maj 2011 - 01:40:39 no niby tak..ale czy takie piepszenie, upominanie o sobie nie jest bardziej dretwe i te slowa zamiast magiczne staja sie typowa monotonia:/ mysle, ze mimo wszytsko gdybym ja byla na jego miejscu wolalabym robic to bardziej w wyjatkowych sytuacjach, a nie dzien po dniu:/ Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-05 01:47 przez topoli. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
facet nie potrafi sie okreslic