Dzieje Polaków we Włoszech. Ligia Henczel-Wróblewska. Wydział Pedagogiczno-Artystyczny UAM w Kaliszu, 2006 - Poles - 308 pages. Bibliographic information. Title:
Ocenia się, że w latach trzydziestych XX wieku tereny obecnej Bośni i Hercegowiny zamieszkiwało do 20 tysięcy Polaków i osób polskiego pochodzenia. Po II wojnie światowej część z nich, w ramach zorganizowanej repatriacji, wróciła do Polski. Duże skupisko repatriantów z Bośni i Hercegowiny mieszka obecnie w Bolesławcu, część
Republika Serbska (RS) ( serb. Република Српска; serb., bośn. i chorw. Republika Srpska) – jedna z dwóch części składowych Bośni i Hercegowiny (drugą jest Federacja Bośni i Hercegowiny ). Obecny status Republiki Serbskiej uregulowany jest porozumieniem pokojowym, którym zakończyła się wojna domowa w Bośni i
Przewóz zwierząt na teren BiH jest uregulowany na takich samych zasadach jak przewóz zwięrząt w Unii Europejskiej. Szczegółowe informacje na stronie Urzędu Weterynaryjnego BiH. Strony dostępne w domenie www.gov.pl mogą zawierać adresy skrzynek mailowych. Użytkownik korzystający z
Kwaśniak Franciszek, Orlovac Anto (2008), Dzieje Polaków w Bośni (1895-1946). Legnica: Biblioteka WSD DL im. Jana Pawła II. Bujak Jan (2012-2015), Trylogia: Galicjanie i Serbowie. Jelenia Góra: Wydawnictwo AD REM. Bujak Jan (2017), Polskie parafie w Bośni w latach 1891-1946 – dekanat Prnjavor, Wydawnictwo AD REM.
Strony w kategorii „Polacy w Bośni i Hercegowinie”. Poniżej wyświetlono 30 spośród wszystkich 30 stron tej kategorii. Polacy w Republice Serbskiej. Polonia w Bośni i Hercegowinie.
Rzeźniczki Bośni. Kobiet zbrodniarek wojennych jest mniej niż mężczyzn, lecz są one okrutniejsze. Otoczone śmiercią i zniszczeniem niesionymi przez bezsens wojny, zaślepione ultranacjonalistyczną propagandą dopuszczały się zbrodni równie okrutnych jak popełniane przez mężczyzn – kobiety potwory, których sadystyczna natura
080WM. - My tu czekamy tylko na śmierć. Staram się zaakceptować swój los. Czasem tylko zastanawiam się, dlaczego jesteśmy tu trzymani w gorszych warunkach niż zwierzęta. Ludzie walczą o jedzenie, o wodę. To jest piekło na ziemi - mówi Raid, Syryjczyk, którzy przebywa w obozie na Lesbos. Grecja zaczęła budowę muru wokół obozów dla uchodźców. Postanowiliśmy przypomnieć reportaż Agnieszki Zielonki o bardzo trudnej sytuacji ludzi w obozach, który powstał w kwietniu 2020 r.. Jeśli nie zgadzasz się na nieludzkie traktowanie, podpisz apel o zaprzestanie budowy muru na Avaaz. #stayhome – ten hasztag został użyty na Instagramie już prawie 20 milionów razy. Cały świat wprowadził samoizolację ze względu na epidemię koronawirusa COVID-19. Zamknęliśmy przestrzeń powietrzną, granice, miasta. Nie spotykamy się, nie dotykamy, odkażamy. Boimy. Podkreślamy wagę solidarności i odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale za bliskich, sąsiadów i nieznajomych. Walka z niewidocznym wirusem to dziś sprawa całego świata. Grecja Na greckiej wyspie Lesbos Raid, były konsultant ds. zdrowia w dużej spółce naftowej, organizuje samopomoc w swojej społeczności. Z powodu małej liczby personelu medycznego, niedofinansowania i braku artykułów higienicznych obawia się, że wybuch epidemii będzie poważnym zagrożeniem dla wszystkich mieszkańców. Postanowił nie czekać więc na pomoc rządową czy sektora publicznego , ale wziąć sprawy w swoje ręce. Brzmi jak scenariusz z każdego średniej wielkości miasta w Polsce? Podobnie. Różnica jest taka, że Raid jest Syryjczykiem, na Lesbos przypłynął trzy miesiące temu pontonem, ryzykując życie i wylądował w największym europejskim obozie dla uchodźców - Moria. Przeznaczony dla trzech tysięcy osób dziś jest domem dla 20 tysięcy. Uchodźcy z całego świata od lat mieszkają w przepełnionych namiotach, bez dostępu do wody i opieki medycznej. Czekają na rozpatrzenie procedur azylowych, które ciągną się latami lub planują nielegalną podróż dalej. Moria obóz dla uchodźców w Grecji Foto: Guy Smallman / Getty Images Moria obóz dla uchodźców w Grecji Foto: Nur Photo / Getty Images Już przed wybuchem epidemii sytuacja w obozach była dramatyczna Anna Pantelia z organizacji Lekarze Bez Granic podkreśla, że już przed wybuchem epidemii sytuacja w obozach była dramatyczna. „ W jednym namiocie mieszkają 3-4 rodziny. Jedyna forma prywatności to rozwieszenie koca między łóżkami. Korona to nie nasze pierwsze wyzwanie. Bardzo wiele dzieci ma świerzb. Matki myją je raz na 2-3 tygodnie, bo obawiają się hipotermii. Woda jest lodowata, maluch bardzo szybko się wychładza, a nie ma żadnego ogrzewania w obozie. W takich warunkach sanitarnych świerzb rozprzestrzenia się szybko. W leczeniu, poza maściami i lekami, ważne jest pranie wszystkiego, z czym chory miał kontakt w 60 stopniach. Nie muszę tłumaczyć, że nie ma takiej możliwości”. Po wybuchu epidemii COVID-19 rząd grecki zalecił przebywającym w obozie Moria zastosowanie się do ogólnoświatowych zasad bezpieczeństwa. - Jak zostać w domu, kiedy domem jest przepełniony namiot, dzielony z dwudziestoma osobami? - Jak myć często ręce, kiedy jeden kran przypada na 1300 osób, a i tak zazwyczaj nie ma w nim wody? - Jak unikać tłumu, kiedy po ciepły posiłek stoi się w kolejce trzy godziny, a do toalety godzinę? - Jak powiadomić lekarza o niepokojących objawach, kiedy jest czterech lekarzy na 20 tysięcy osób? Na te pytania musi odpowiadać też Raid, kiedy prowadzi działania Moria Corona Awarness Team. Organizacja została stworzona przez uchodźców dla uchodźców. Raid i inni, obecnie już blisko 90 osób, przy swoich ograniczonych możliwościach postanowili pomagać, jak tylko to możliwe. - Jedyne, co realnie możemy zrobić, to edukować. To ważne, bo duża część migrantów nie ma dostępu do internetu, nie wiedzą, co się dzieje i jakim zagrożeniem jest dla nas ten wirus. Z drugiej strony – wiem, że to niewiele, trzeba też konkretnych działań i procedur. Robimy, co możemy, wykorzystując to, co mamy. To lepsze niż nic - mówi. Omid z Afganistanu jest jego prawą ręką: - Jestem farmaceutą. Pomaganie innym to mój obowiązek. Wynika z wykształcenia, ale też z człowieczeństwa. Nie mamy wsparcia z zewnątrz, więc radzimy sobie sami. Nie myślę o efektach, tylko o kolejnych małych krokach. Rząd też nam trochę pomaga – zamknęli obóz i pilnują go w dzień i w nocy. Uważam, że to bardzo dobrze. Im mniej kontaktu uchodźcy będą mieć z innymi mieszkańcami wyspy, tym lepiej dla nas. W obozie Moria jeszcze nikt nie zachorował. Pojawiły się pierwsze zakażenia na wyspie. Dzieci uchodźców bawią się w obozie Foto: Guy Smallman / Getty Images Warunki w obozach są trudne do życia nawet bez pandemii Foto: Mustafa Ozturk/Anadolu Agency / Getty Images "Wojna w naszym kraju trwa już dziewięć lat. Nauczyliśmy się radzić sobie sami" W ciągu dwóch tygodni działalności Moria Corona Awarness Team wraz z lokalną organizacją Stand by me Lesvos zaprojektował, wydrukował i rozwiesił w obozie plakaty informacyjne w trzech językach, rozpoczął akcję szycia maseczek higienicznych, zorganizował zbiórkę i wywóz śmieci poza teren obozu, utworzył stacje do mycia rąk z mydłem i kontenerami z wodą przed głównym wejściem do obozu. Stworzył też paczki pomocowe dla najbiedniejszych mieszkańców wyspy. - Potrzebujemy pomocy i jesteśmy pełni nadziei, że ona nadejdzie. Ale jesteśmy też cierpliwi. Wojna w naszym kraju trwa już dziewięć lat. Nauczyliśmy się w tym czasie radzić sobie sami, improwizować i tworzyć coś z niczego - mówi Raid. Organizacja nie dostaje wsparcia rządowego. Rząd ma plany przeciwdziałania epidemii, ale jak mówią Lekarze bez Granic, są one nierealne. Jedynym rzeczywistym działaniem było ograniczenie kontaktów uchodźców z innymi mieszkańcami wyspy. Anna: - Widzimy, że rząd próbuje zamykać coraz więcej ludzi w i tak już przepełnionych obozach. Obawiamy się, że obecna sytuacja może być wykorzystana, żeby przetrzymywać ludzi bez przestrzegania podstawowych praw człowieka, co spowoduje jeszcze więcej problemów ze zdrowiem fizycznym i psychicznym. Zamknięcie obozów utrudni monitorowanie tego, co dzieje się wewnątrz. W Serbii i Bośni to już się dzieje. Ludzie są wyłapywani na ulicy i siłą umieszczani w obozach, które są zamknięte i chronione, bez możliwości wyjścia. Taka jest oficjalna polityka państwa. Boimy się, że podobny los spotka uchodźców w Grecji. Bośnia i Hercegowina Fahrudin Radončić, minister bezpieczeństwa Bośni i Hercegowiny uważa, że usunięcie uchodźców z przestrzeni publicznej jest priorytetem w walce z koronawirusem. „Kiedy mówiłem dwa miesiące temu, że problem uchodźców to nie kryzys humanitarny, ale kryzys bezpieczeństwa, to mnie wyszydzali. Spójrzmy na sytuację dziś – musimy zabrać ich z ulicy” – tłumaczył w rozmowie z "Deutsche Welle". Bośniackie władze zdecydowały, że uchodźcy mają całkowity zakaz przebywania poza ośrodkami recepcyjnymi. W praktyce oznacza to przymusowe wywożenie ludzi z opuszczonych budynków. Ali z Afganistanu całą zimę koczuje w opuszczonej fabryce na przedmieściach Bihacia. Choć jest zimno i wszystko muszą zorganizować sobie sami, woli to niż przepełniony obóz z chorobami, głodem, kradzieżami i ciągłym strachem o życie. Adil pochodzi z Pakistanu. W obozie Usziwak pod Sarajewem mieszka już prawie rok. Tydzień temu obóz oficjalnie zamknięto. - W obozie jest około 1000 osób (przystosowany dla 450). Codziennie przybywają nowi. Odkąd nie możemy nigdzie wychodzić, jest strasznie tłoczno. Ludzie śpią, plotkują albo czekają w kolejce po jedzenie – to nasze jedyne zajęcia. Jestem wolontariuszem, więc mam przepustkę na wyjście - 30 minut. Robię wtedy zakupy dla przyjaciół. Mamy zapewnione dwa posiłki dziennie, ale nie wystarcza ich dla wszystkich. Komu nie uda się załatwić jedzenia – głoduje - mówi. Uchodźca koczujący w Bośni Foto: Jana Cavojska/SOPA Images/LightRocket / Getty Images Afgańscy uchodźcy w bośniackim Vucjaku Foto: Jana Cavojska/SOPA Images/LightRocket / Getty Images Troska o drugiego człowieka Nie musi tak być. Boriczi to obóz prowadzony przez IOM, przeznaczony głównie dla rodzin i nieletnich bez opieki. Dyrektorką jest tu Natasza Żunić-Omerowić. Zna wszystkie rodziny, wszędzie jej pełno. Organizuje, tłumaczy, wysłuchuje. Podczas mojej wizyty w Bośni w grudniu to był jedyny obóz, w którym byłam, gdzie dało się wyczuć troskę o drugiego człowieka. Konsultacje psychologiczne, szkoła, rada mieszkańców. Dzwonię zapytać, jak wygląda rzeczywistość dziś. - Właśnie jesteśmy wszyscy w ogrodzie, bo jest obowiązkowe odkażanie. Tak co tydzień. Obóz jest zamknięty, ale wiadomo, że mamy nowe przyjęcia, ludzie wracają z „gry” (nielegalne przekraczanie granic). Dlatego wszystkie zewnętrzne baraki przerobiliśmy na izolatki. Odgrodziliśmy je płotem, żeby ci w kwarantannie mogli jednak wyjść na świeże powietrze, a nie mieli kontaktu z resztą. Trochę mało komfortowo, bo są na widoku całego obozu, no ale robimy, co możemy. W tym momencie mamy kilkanaście osób na kwarantannie, nikogo z potwierdzeniem zakażenia. Ponieważ obóz jest zamknięty Natasza, razem z włoską organizacją Ipsia zorganizowała zakupy dla mieszkańców. Dzięki temu oprócz posiłków zapewnionych przez ośrodek uchodźcy mogą spełnić swoje inne potrzeby i zachcianki. Co kilka dni wolontariusze zbierają listy zakupów, pieniądze i przynoszą produkty. Uchodźcy zaangażowali się też w szycie maseczek. Szyją je głównie dla siebie. - Było mi strasznie głupio, że my, kadra, chodzimy w maseczkach, podczas gdy dla mieszkańców nie ma. Ale udało się to rozwiązać - tłumaczy Natasza. Mimo obostrzeń i zakazów widzi dobre strony sytuacji. - Nie mamy żadnych wizyt, audytów ani kontroli i wreszcie mamy naprawdę czas, żeby pobyć wszyscy razem jako społeczność. Myślę, że to budujące doświadczenie. Natasza prowadzi obóz dla uchodźców w Boriczi Foto: Agnieszka Zielonka / Kolejka po ciepły posiłek. Obóz Usziwak, Bośnia i Hercegowina Foto: Agnieszka Zielonka / Vučjak, czyli Jungle Camp Boriczi to jednak wyspa na morzu przepełnionych namiotów, świerzbu, braku jedzenia. Miejsc w istniejących ośrodkach recepcyjnych brakuje, więc władze bośniackie postanowiły stworzyć nowy obóz dla prawie dwóch tysięcy uchodźców. Na lokalizację wybrano małą miejscowość Lipa, w kantonie Una-Sana, oddaloną od granicy chorwackiej o 25 kilometrów. Organizacją obozu zajmują się przedstawiciele władzy lokalnej. Dla każdego, kto śledzi sytuację uchodźców na Bałkanach, ten scenariusz brzmi znajomo. W czerwcu zeszłego roku Šuhret Fazlić, burmistrz Bichacia, stworzył obóz, do którego przetransportował uchodźców z centrum miasteczka, by nie psuli jego wizerunku. Powstał Vučjak. Daleko od centrum miasta, na starym wysypisku śmieci rozbito 80 wojskowych namiotów. Ci, którzy tam trafili, nie mogli liczyć na ciepły posiłek, toaletę czy nawet łóżko. Sytuacja była dramatyczna. Vučjak został zlikwidowany dopiero w grudniu, po pierwszym ataku zimy, kiedy zdjęcia wyziębionych ludzi w klapkach, palących śmieci w rozpadających się namiotach obiegły świat. Fazlić już wtedy mówił, że nikt nie ma planu na lokację uchodźców i jeżeli będzie trzeba, to wiosną, kiedy ruch się zwiększy, znowu zbuduje Vučjak. Widmo epidemii tylko przyspieszyło jego działania. Opuszczona cementownia, Bośnia i Hercegowina Foto: Agnieszka Zielonka / Przygotowanie posiłku, opuszczona cementownia, Bośnia i Hercegowina Foto: Agnieszka Zielonka / Simon Campbell z Border Violence Monitoring Network, organizacji raportującej o nadużyciach władzy na Bałkanach alarmuje, że mimo deklaracji burmistrza o podłączeniu oświetlenia i węzła sanitarnego na miejscu nowa lokalizacja do złudzenia przypomina niechlubny obóz. Szczere pole, oddalone o dziesiątki kilometrów od punktów usługowych, sklepów, a na nim białe, wojskowe namioty. Według burmistrza lada dzień do obozu mieli przyjechać pierwsi mieszkańcy. Plany pokrzyżowała pogoda – płócienne namioty nie wytrzymały ataku zimy – zawaliły się pod ciężarem śniegu. Otwarcie obozu przesunięto. Simon: - Po obozach już chodzi plotka, że tworzą nowy Jungle Camp (tak uchodźcy nazywali Vucjak - przyp.), wszyscy są przerażeni. Na razie pomysł jest taki, żeby umieścić tam ok. 2-3 tysięcy osób, które znajdują się poza obozami. Docelowo mówi się też o tym, że tam zostaną przeniesieni wszyscy uchodźcy, a pozostałe obozy zostaną zamknięte. Ale to wydaje mi się mało realne. Tak czy siak uważam, że zamknięcie tysięcy ludzi na małej przestrzeni, bez żadnego budynku do samoizolacji, bez dostępu do usług i sklepów będzie dla wszystkich dużo gorsze niż przystosowanie większej liczby mniejszych ośrodków do przyjęcia tych ludzi. Obóz Usziwak, Bośnia i Hercegowina Foto: Agnieszka Zielonka / Wnętrze obozu Usziwak, Bośnia i Hercegowina Foto: Agnieszka Zielonka / Oficjalnych informacji jest niewiele Nie wiadomo, kiedy obóz zostanie otwarty, kto zapewni opiekę medyczną. International Organization of Migration (IOM), które z ramienia Unii Europejskiej zarządza większością obozów w Bośni i Hercegowinie, nie będzie najprawdopodobniej zaangażowane w nowy obóz. Organizacja Border Violence Monitoring Network: - To rozgrywki polityczne. IOM od pół roku podkreśla, że ta lokalizacja jest nie do przyjęcia. Z drugiej strony obozy przez nich prowadzone mają niewiele lepsze warunki. W obliczu wirusa IOM zamyka wszystkie swoje obozy, zmuszając ludzi do siedzenia całymi dniami w przepełnionych obozach, bez zapewnienia miejsc do samoizolacji czy nawet posiłków i ciepłej wody. UNHCR, Caritas, Lekarze bez Granic i kilkadziesiąt innych organizacji pomocowych od miesiąca apelują do Unii Europejskiej o konieczności ewakuacji obozów w sytuacji pandemii. Aktywiści związani z Transbalkan Solidairty Group wysłali do przedstawicieli Unii Europejskiej list wzywający do solidarności „Nikt nie jest bezpieczny, dopóki wszyscy nie jesteśmy chronieni”. Raid w Grecji ratuje nie tylko społeczność, ale też siebie: - Staram się cały czas śmiać. Tak zapominam o tragediach, których byłem i jestem świadkiem. Ale czasem zdarza mi się zapłakać. Nie, nie... płaczę codziennie. My tu czekamy tylko na śmierć. Chcielibyśmy umrzeć w spokojnym miejscu, tylko tyle. Staram się zaakceptować swój los. Czasem tylko zastanawiam się, dlaczego jesteśmy tu trzymani w gorszych warunkach niż zwierzęta. Ludzie walczą o jedzenie, o wodę. To jest piekło na ziemi. Czekam na pomoc. Nie wiem skąd, ale jestem pełen nadziei, że nadejdzie. A w międzyczasie staramy się wyciągać pomocną dłoń do każdego, który jej potrzebuje. Pozostałości obozu Vucjak, Bośnia i Hercegowina Foto: Agnieszka Zielonka / Polska nie weźmie udziału w relokacji Mimo wysiłków Lekarzy bez Granic, oddziałów Corona Awarness Team i innych organizacji na początku kwietnia wirus dotarł do obozów w Grecji. Obecnie dwa są całkowicie zamknięte, dwutygodniową kwarantanną objęto ponad cztery tysiące osób. Grecki rząd obawia się, że jeżeli doszło do dalszych zakażeń, to sytuacja będzie niemożliwa do opanowania. By zmniejszyć przeludnienie, 600 osób z wysp zostało przeniesionych do ośrodka w Serres, w północnej Grecji. Burmistrz sąsiedniego miasteczka Leonidas Spyrou apeluje: „Do miejsca bez ogrzewania, ciepłej wody przywieziono uchodźców, w tym 50 dzieci – od miesięcznych niemowląt do czternastolatków. Temperatury w nocy spadają poniżej zera. Poszedłem tam wczoraj i zacząłem płakać. To nieludzkie miejsce. I nikt nie bierze za to odpowiedzialności”. Aegan Boat Report alarmuje, że podczas gdy cały świat zajął się walką z COVID-19, tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni rząd grecki nielegalnie wysyłał 169 uchodźców w łodziach ratunkowych z powrotem w kierunku Turcji. Komisja Europejska obiecała, że 1600 dzieci bez opieki z greckich obozów zostanie relokowanych do dziewięciu krajów Unii. Polska nie weźmie udziału w tej akcji. Zobacz także: 7 metrów pod ziemia - LECZENIE UCHODŹCÓW
Home Książki Historia Polacy i Żydzi. Dzieje sąsiedztwa - dzieje waśni Wydawnictwo: Bellona historia 320 str. 5 godz. 20 min. Kategoria: historia Wydawnictwo: Bellona Data wydania: 2012-01-01 Data 1. wyd. pol.: 2012-01-01 Liczba stron: 320 Czas czytania 5 godz. 20 min. Język: polski ISBN: 9788311122246 Tagi: polacy żydzi historia Książka przybliża wiedzę o wzajemnych relacjach między Polakami i Żydami na przestrzeni wieków, nie unikając tematów drażliwych. Na podstawie dokumentów, faktów i przekazów historycznych ukazuje w przystępny i w miarę obiektywny sposób ich dobre i złe strony, po to, aby poszerzyć wiedzę na ten temat i usunąć ze świadomości te bariery, które powodują nieufność i nieporozumienia. Ponad osiem wieków historii Polaków i Żydów to temat pasjonujący, ciągle aktualny i jeden z najważniejszych w dziejach obu narodów. Łączy je wiele podobieństw, chociaż kultury, w których uformowały się oba narody, są odległe od siebie. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,5 / 10 6 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
W starciu w ramach 4. kolejki Ligi Narodów reprezentacja Polski zmierzy się z Bośnią i Hercegowiną. Biało-Czerwoni zajmują 3. miejsce w grupie, mając tyle samo punktów (4) co drudzy Holendrzy. Za to goście w trzech meczach zdobyli dwa oczka, co sprawia, że znajdują się oni na samym dnie tabeli. Polacy tracą punkt do pierwszych Włochów i w przypadku zwycięstwa mogą awansować przynajmniej o jedną pozycję. Dla Bośniaków natomiast jest to mecz o "być albo nie być". Zapowiada się emocjonujące widowisko! Oto zestawienie reprezentacji Polski. Jerzy Brzęczek dokonał aż sześciu zmian względem meczu z Wochami. W bramce Wojciech Szczęsny zastępuje Łukasza Fabiańskiego. W obronie Arkadiusz Reca za Bartosza Bereszyńskiego i Jan Bednarek w miejsce Sebastiana Walukiewicza. W linii pomocy Karol Linetty i Jacek Góralski za Jakuba Modera i Grzegorza Krychowiaka, natomiast Kamil Grosicki zastąpi Sebastiana Szymańskiego A tak prezentuje się skład Bośni. Dusan Bajević również mocno przetasował wyjściową jedenastkę. W obronie - Sead Kolasinac zastępuje Advana Kadusicia, Anel Ahmedhodzić zamiast Dennisa Hadzikadunicia, a Branimir Cipetić za Darko Todorovicia. W pomocy natomiast zobaczymy Amira Hadziahmetovicia, dzięki któremu Rade Krunić zagra wyżej. Do tego w ataku wystąpią Edin Dżeko oraz Edin Visca, a nie jak w meczu z Holendrami Tatar, Djurić i Gojak W pierwszym starciu tych drużyn w tych rozgrywkach górą byli Biało-Czerwoni. Najpierw rzut karny po faulu Jana Bednarka pewnie wykorzystał Haris Hajradinović. Przed przerwą wyrównującego gola zdobył Kamil Glik. Wynik meczu ustalił Kamil Grosicki, który pokonał bramkarz uderzeniem głową z bliskiej odległości Wczoraj Bośniacy trenowali tylko w czternastu. Reszta graczy natomiast pozostała w hotelu. Ponadto w dzisiejszym spotkaniu wystąpi Anel Ahmedhodzić, który dopiero niedawno zdecydował się reprezentować Bośnię i Hercegowinę. Piłkarz rozważał grę dla Szwecji. Dwudziestojednoletni obrońca na co dzień występuje w Malmo FF i w tym sezonie mierzył się juz z polską drużyną. Mistrzowie Szwecji w sierpniu pokonali Cracovię w eliminacjach Ligi Europy Piłkarze wychodzą na murawę. Zaraz zaczynamy! 1 minPierwszy gwizdek arbitra w tym spotkaniu. Biało-Czerwoni przy piłce! 2 minVisca płasko centruje z prawej strony, ale bardzo niedokładnie. Futbolówkę przejmuje Bednarek i daleko ją wybija 3 minPolacy ze spokojem rozgrywają futbolówkę na własnej połowie 4 minGlik posyła długie podanie za plecy obrońców. Klich stara się dojść do piłki, ale uprzedza go Sehić, który uspokaja sytuację 5 minVisca łamie akcję do środka, mija Recę i oddaje soczysty strzał, który przelatuje wysoko ponad bramką Szczęsnego 6 minKlich zagrywa miękko przed szesnastkę. Grosicki urywa się obrońcy i już prawe odbiera piłkę, ale znów świetnie na przedpolu bramkarz. Sehić ryzykowanie wybija piłkę głową za linię boczną 7 minGrosicki szarżuje lewą flanką, wbiega w szesnastkę i oddaje mocny strzał z ostrego kąta. Piłka trafia jednak tylko w boczną siatkę! 8 minDżeko zagrywa sprytne prostopadłe podanie w kierunku Hadziahmetovicia, ale minimalnie niedokładne. Szczęsny wyłapuje futbolówkę i nie spieszy się ze wznowieniem gry 9 minJóźwiak odgrywa po ziemi przed szesnastkę. Linetty nabiega z głębi pola i oddaje precyzyjny strzał w prawy dolny róg. Sehić jednak jest dobrze ustawiony i pewnie broni to uderzenie 10 minKlich zbyt agresywnie gra ciałem i fauluje Pjanicia. Sędzia przerywa grę, po czym przyznaje rzut wolny Bośni 11 minPjanić centruje z rzutu wolnego w kierunku Dżeko. Glik jednak wychodzi wysoko w górę i przecina to zagranie 12 minVisca z łatwością mija Recę na prawej flance i miękko centruje na jedenasty metr. Krunić główkuje, ale ponad bramką. Szczęsny wznowi grę 13 minKlich zagrywa ponad głowami obrońców do wychodzącego na czystą pozycję Jóźwiaka. Zagranie pomocnik Leeds United jest jednak za mocne. Jóźwiak ratuje piłkę, ale zostaje następnie zepchnięty do narożnika boiska 14 minAhmedhodzić fauluje wychodzącego na czystą pozycję Lewandowskiego i sędzia pokazuje mu czerwoną kartkę! 15 minPjanić napomniany żółtą kartką za dyskusje z arbitrem 16 minRzut wolny dla Polski z dogodnej pozycji. Do stałego fragmentu podchodzi kapitan - Robert Lewandowski 17 minLewandowski mocno przymierza z rzutu wolnego. Piłka zatrzymuje się jednak na jednym z graczy ustawionych w murze. Wciąż w ataku Biało-Czerwoni 18 minLinetty zagrywa zbyt mocne prostopadłe podanie w kierunku Jóźwiaka. Futbolówka wychodzi za linię końcową i grę od bramki wznowi Sehić 19 minKrunić odpycha Jóźwiaka. Sędzia to zauważa i przyznaje rzut wolny Biało-Czerwonym w środku boiska 20 minKlich zostaje ukarany zółtą kartką za nadepnięcie Pjanicia 21 minDżeko centruje w szesnastkę w kierunku Viscy. Szczęsny jednak wychodzi z bramki i uprzedza rywala w wyścigu do piłki 22 minKędziora odcina Dżeko od piłki w polu karnym, po czym zastawia się umiejętnie i pozwala piłce opuścić boisko. Grę wznowi Szczęsny 23 minGóralski wbiega w pole karne po efektownej piętce Linettego, po czym zagrywa Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski jednak pudłuje z dogodnej pozycji, przenosząc piłkę ponad poprzeczką 24 minLinetty oddaje mocny strzał zza pola karnego, ale prosto w środek bramki. Sehić nie ma problemów z obroną tego uderzenia 25 minDżeko popełnia faul w ataku. Napastnik AS Romy podcina Linettego w środku pola i sędzia oddaje futbolówkę Polakom 26 minBiało-Czerwoni cierpliwie rozgrywają piłkę po obwodzie szesnastki rywali. Lewandowski oddaje strzał, ale Sanicanin zdąża z blokiem 27 minGóralski dokładnie rozciąga grę na prawą stronę. Jóźwiak rozpędza się prawą flanką, ale nie jest w stanie minąć Kolasinaca 28 minLewandowski sprytnie centruje z lewej strony na bliższy słupek. Akcję zamyka Linetty, ale jego strzał ląduje prosto w rękawicach Sehicia 29 minReca przenosi ciężar gry na prawą flankę do Jóźwiaka, ale niedokładnie. Kolasinac głową wybija futbolówkę za linię boczną 30 minLewandowski znajduje sobie trochę miejsca przed polem karnym i oddaje potężny strzał, który trafia w słupek! 31 minPjanić leży na murawie i zgłasza uraz. Potrzebna będzie zmiana! 32 minZmiana! Boisko opuszcza kontuzjowany Pjanić, w jego miejsce wchodzi Hadzikadunić 33 minGóralski czystym wślizgiem wybija piłkę spod nóg Kolasinaca i zatrzymuje groźny atak Bośniaków 34 minCipetić centruje z prawej strony, ale prosto na głowę Bednarka, który wybija piłkę za linię końcową. Korner dla Bośni 35 minVisca miękko centruje z narożnika, jednak zbyt głęboko. Szczęsny wychodzi z bramki i wypiąstkowuje futbolówkę 36 minBednarek zostaje napomniany żółtą kartką z podcięcie przeciwnika 37 minKolasinac odpycha Jóźwiaka i sędzia przerywa grę. Skrzydłowy Derby County leży na murawie i zwija się z bólu 38 minJóźwiak cierpi i potrzebuje pomocy sztabu medycznego 39 minGrosicki centruje z rzutu wolnego w pole karne. Piłka szybuje jednak zbyt nisko i głową wybija ją obrońca. Wciąż w ataku Polacy 40 minGOOOOOOOOOOOL! Strzał Linettego zostaje zablokowany. Piłka wpada pod nogi Jóźwiaka, który wystawia piłkę do strzału Lewandowskiemu, a ten pewnym uderzeniem z bliskiej odległości pokonuje Sehicia. Polska na prowadzeniu! 41 minGóralski poślizgnął się na murawie i niefortunnie upadł. Potrzebna jest interwencja sztabu medycznego 42 minGra zostaje wznowiona. Sehić dalekim wykopem szuka ustawionego przed szesnastką Biało-Czerwonych Dżeko 43 minKędziora zbiega do linii końcowej, po czym centruje na jedenasty metr. Grosicki główkuje w lewy dolny róg, ale bramkarz popisuje się znakomitym refleksem i broni ten strzał 44 minKolasinac zostaje ukarany żółtą kartką za spóźniony wślizg 45 minSędzia dolicza dwie minuty do pierwszej połowy 45+1 minGOOOOOOOOOOOOOOOL! Lewandowski miękko centruje w pole karne. Linetty precyzyjnie główkuje z ostrego kąta i umieszcza piłkę w siatce 45+2 minKrunić spóźnia się z odbiorem piłki i podcina szarżującego środkiem Jóźwiaka 45+3 minPrzerwa! Polska pewnie i zasłużenie prowadzi po pierwszej części tego meczu! Dobre spotkanie w wykonaniu podopiecznych Jerzego Brzęczka! W 14. minucie Ahmedhodzić sfaulował wychodzącego sam na sam z bramkarzem Lewandowskiego i sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. W 40. minucie Robert Lewandowski uderzeniem z bliskiej odległości otworzył wynik tego spotkania. W doliczonym czasie gry gola do szatni zdobył Karol Linetty - precyzyjnym strzałem głową. Po zmianie strony na pewno będzie się jeszcze działo! 46 minStartuje druga połowa tego spotkania! Bośniacy w ataku 47 minGrosicki centruje z lewej strony na dalszy słupek. Jóźwiak skacze do główki, ale nie sięga futbolówki i tę przejmują rywale 48 minKolasinac fauluje Jóźwiaka podczas walki o górną piłkę. Sędzia przyznaje rzut wolny Polakom nieopodal szesnastki rywali 49 minDżeko napędza kontratak Bośni, zbiega do linii końcowej, ale szybko zostaje zablokowany przez Glika. Korner dla gości 50 minVisca centruje z narożnika na bliższy słupek. Lewandowski jednak dobrze gra głową we własnej szesnastce i wybija piłkę głową daleko od bramki Szczęsnego 51 minGOOOOOOOOOOOOL! Klich centruje w pole karne z głębi pola. Lewandowski urywa się obrońcy i precyzyjnym uderzeniem z woleja pokonuje Sehicia po raz drugi w tym spotkaniu! 52 minReca odważnym wślizgiem wybija piłkę spod nóg rozpędzonego na prawej flance Hadziahmetovicia. Aut dla Bośni 53 minGrosicki dośrodkowuje z lewego skrzydła na dalszy słupek. Lewandowski główkuje z ostrego kąta, ale prosto w bramkarza 54 minDżeko ma trochę miejsca przed polem karnym, ale nie oddaje strzału. Napastnik szuka podaniem Krunicia, ale to zagranie sprytnie przecina Reca 55 minLewandowski rozciąga atak Biało-Czerwonych na prawą flankę, ale napastnik Bayernu zagrywa nieco za plecy Kędziory i akcja traci impet 56 minPolacy nie forsują tempa i ze spokojem wymieniają podania w poprzek boiska na własnej połowie 57 minGrosicki wychodzi sam na sam z bramkarzem i oddaje strzał po ziemi ze skraju szesnastki. Sehić jednak dobrze skraca kąt i pewnie broni 58 minZmiana! Boisko opuszcza Lewandowski, w jego miejsce wchodzi Milik 59 minPodwójna zmiana w Bośni! Z murawy schodzą Visca i Dżeko, a w ich miejsce Gojak oraz Prevljak 60 minGrosicki centruje miękko z narożnika. Reca główkuje, ale jego strzał zostaje zablokowany. Kolejny korner dla Biało-Czerwonych 61 minGrosicki ponownie centruje z narożnika, ale tym razem za głęboko. Jeden z rywali wybija piłkę głową przed pole karne 62 minKrunić oddaje strzał z ostrego kąta, ale uderzenie nie jest zbyt mocne i Szczęsny pewnie wyłapuje futbolówkę 63 minKolasinac podcina Jóźwiak na prawej flance. Sędzia nie sięga po kartkę i tylko przyznaje rzut wolny Polsce 64 minPodwójna zmiana w szeregach Biało-Czerwonych! Z boiska schodzą Grosicki i Klich, a zastępują ich Piątek oraz Kądzior 65 minLinetty centruje w szesnastkę z rzutu wolnego, ale prosto na głowę rywala. Sanicanin zażegnuje niebezpieczeństwo dalekim wybiciem 66 minCipetić próbuje przelobować Szczęsnego ze znacznej odległości, ale piłką ląduje na górnej siatce 67 minBiało-Czerwoni ustawieni wysoko na połowie przeciwników. Milik centruje w pole karne w kierunku Piątka, ale to zagranie przecina Sanicanin 68 minPiątek wychodzi do prostopadłego podania z głębi pola, ale akcja zostaje przerwana przez arbitra. Spalony! 69 minPolacy wymieniają dokładne podania w okolicach koła środkowego. Rywale ustawienie głęboko pod własna szesnastką 70 minGojak stara się przedrzeć środkiem pola, ale czystym wślizgiem piłkę spod nóg wybija mu Góralski 71 minPiątek zagrywa przed szesnastkę. Strzał z dystansu oddaje Góralski, ale nie trafia w światło bramki 72 minPodwójna zmiana! Schodzą z murawy Kędziora oraz Jóźwiak, a zastępują ich Karbownik oraz Bereszyński 73 minDwie zmiany również w Bośni! Murawę opuszczają Hadziahmetović i Krunić, a w ich miejsce pojawiają się Milosević i Hajradinović 74 minHajradinović przytrzymuje Kądziora. Sędzia to zauważa i oddaje piłkę Biało-Czerwonym 75 minLinetty dokładnie rozciąga grę na prawą flankę. Bereszyński rusza do linii końcowej, ale zatrzymuje go Kolasinac 76 minLinetty pokazuje się do prostopadłego podania, ale sędzia liniowy podnosi chorągiewkę i gra zostaje przerwana. Goście szybko wznawiają grę z rzutu wolnego 77 minGlik czystym odbiorem zatrzymuje szarżującego środkiem Prevljaka 78 minPiątek wyskakuje do główki po dośrodkowaniu Bereszyńskiego z prawej strony, ale akcja Polaków zosatje przerwana. Spalony! 79 minMilosević przesadza z agresją podczas z odbioru piłki i fauluje Kądziora. Rzut wolny dla Biało-Czerwonych 80 minLinetty reguluje tempo gry i spokojnie wymienia krótkie podania z Góralskim w kole środkowym 81 minPrevljak przytrzymuje Góralskiego i sędzia przerywa grę. Polacy szybko wznawiają grę z rzutu wolnego 82 minGóralski niedokładnie zagrywa długie podanie na prawą flankę do Kądziora. Kolasinac dobrze czyta grę i przechwytuje futbolówkę 83 minPiątek zastawia się z piłką w środku pola i fauluje go Hajradinović. Sędzia napomina Bośniaka żółtą kartką 84 minCipetić centruje w szesnastkę z prawej strony, ale prosto na głowę rywala. Glik nie ryzykuje i wybija piłkę przed szesnastkę 85 minKądzior zagrywa prostopadle w pole karne, ale Piątek nie jest w stanie odebrać tego podania. Skutecznie od piłki odcina go rywal 86 minBereszyński spóźnia się z odbiorem i podcina Kolasinaca. Rzut wolny dla Bośniaków 87 minBednarek fauluje Prevljaka i zatrzymuje groźny kontratak rywali w środku pola. Sehić wznowi grę ze stałego fragmentu 88 minSanicanin przymierza z dystansu, ale Szczęsny nie musi interweniować. Linetty skutecznie blokuje uderzenie rywala 89 minDefensorzy Biało-Czerwonych wymieniają krótkie podania na wysokości własnej szesnastki, wyczekując powoli końcowego gwizdka 90 minStrzał Piątka z ostrego kąta zostaje zablokowany przez rywala. Korner dla Polski! 90 minSędzia dorzuca trzy minuty do drugiej połowy 90+1 minKądzior centruje z narożnika na bliższy słupek, ale niedokładnie. Jeden z przeciwników wybija piłkę głową daleko od bramki Sehicia 90+2 minReca wyrzuca piłkę z autu daleko w pole karne. Piątek jednak popełnia przewinienie w ofensywie i fauluje Prevljaka. Aribter oddaje futbolówkę gościom 90+3 minBośniacy wymieniają podania w środkowej strefie, nie mogąc się przebić przez dobrze zorganizowaną linię pomocy Biało-Czerwonych 90+4 minKONIEC! Polacy pewnie wygrywają z Bośnią i obejmują prowadzenie w grupie! W drugiej połowie Biało-Czerwoni kontrolowali mecz i zdołali jeszcze podwyższyć prowadzenie. W 51. minucie Mateusz Klich zagrał kapitalne podanie z głębi pola, a Robert Lewandowski eleganckim wolejem pokonał Sehicia po raz drugi. W równoległym spotkaniu Włochy zremisowali z Holandią (1:1), dzięki czemu podopieczni Jerzego Brzęczka wskoczyli na pozycję lidera w grupie! Dziękujemy za wspólnie spędzony czas i zapraszamy do śledzenia innych relacji na żywo ze sportowego świata wraz z nami!
Wojna w Bośni pochłonęła 100 tys. ofiar. Połowę stanowili żołnierze i członkowie oddziałów paramilitarnych walczących ze sobą stron konfliktu. Oznacza to, że drugą połową byli cywile. Synonimy tamtej wojny – Srebrenica i Sarajewo – pochowały prawie 20 tys. osób. Gdzie zginęła reszta? Na Zachodzie świadomość dokonywania zbrodni w Bośni już w pierwszych miesiącach konfliktu właściwie nie istnieje, a to właśnie wtedy powstały tam "obozy koncentracyjne". Dziennikarz "Guardiana" Ed Vulliamy jako pierwszy poinformował o ich istnieniu. W kwietniu 1992 roku bośniaccy Serbowie rozpoczęli wojnę. W Bośni rozpoczęła się kampania czystek etnicznych, niewidzianych na kontynencie od II wojny światowej. Na terenie kraju powstawały obozy koncentracyjne, do których przewożono muzułmańskie (czasami też chorwackie) kobiety i dziewczynki. Tam je gwałcono i mordowano, mężczyzn głodzono i w Bośni pochłonęła 100 tys. ofiar. Połowę stanowili żołnierze i członkowie oddziałów paramilitarnych walczących ze sobą stron konfliktu. Oznacza to, że drugą połową byli cywile. Synonimy tamtej wojny – Srebrenica i Sarajewo – pochowały prawie 20 tys. osób. Gdzie zginęła reszta? Na Zachodzie świadomość dokonywania zbrodni w Bośni już w pierwszych miesiącach konfliktu właściwie nie istnieje, a to właśnie wtedy powstały tam "obozy koncentracyjne". Dziennikarz "Guardiana" Ed Vulliamy jako pierwszy poinformował o ich istnieniu dokładnie 24 lata odcisnął tak tragiczne piętno na europejskiej historii i kulturze, że dzisiaj pewne terminy zdają się być zarezerwowane tylko dla okresu zagłady Żydów z rąk nazistowskich Niemców i ich sojuszników. Jednym z nich jest "obóz koncentracyjny". O czym w szkołach się z reguły nie uczy, to o tym, że jako pierwsi nie stworzyli ich naziści. Obóz koncentracyjny to wynalazek przełomu XIX i XX wieku z okresu wojen burskich. Brytyjczycy w takich miejscach zbierali wtedy Burów, którzy masowo umierali. Odwołując się do tej historii, Ed Vulliamy napisał więc w 1992 r. i pisze wciąż o obozach koncentracyjnych, które dla muzułmańskiej ludności stworzyli wtedy bośniaccy jakiekolwiek wzmianki dotyczące wojny w byłej Jugosławii trudno się oprzeć wrażeniu, że wiedza zachodnich Europejczyków o niej sprowadza się do ludobójstwa w Srebrenicy i oblężenia Sarajewa. Wygląda to tak, jakby w zbiorowej świadomości starano się zapomnieć o wydarzeniach 1992 roku i w ten sposób ukryć wyrzuty sumienia Europy. Zachód opuścił bowiem Bałkany nie tylko w ich tragedii w lipcu 1995 roku (Srebrenica), i nie tylko w stolicy Bośni, ale robił to stale – wobec ponad trzech lat gwałtów, mordów i innych form czystek etnicznych, wybierając równie wstydliwą co perwersyjną obozówW kwietniu 1992 roku, zaledwie miesiąc po referendum niepodległościowym, w którym ponad 99 proc. obywateli Bośni i Hercegowiny zagłosowało za opuszczeniem Federacji Jugosłowiańskiej, bośniaccy Serbowie rozpoczęli wojnę. Wiosną i latem tamtego roku Bośnia wiedziała już, czym jest tzw. przemysł wojenny. Określenie, którego używa od ponad 20 lat Trybunał w Hadze, sądząc zbrodniarzy z tamtego czasu, oznaczał obejmującą prawie cały kraj kampanię czystek etnicznych, niewidzianych na kontynencie od II wojny światowej. W miastach i gminach takich jak Focza i Viszegrad, powstawały obozy, do których przewożono muzułmańskie (czasami też chorwackie) kobiety i dziewczynki. Tam je gwałcono i mordowano, o czym donosił już wtedy w swoich raportach dla ONZ Tadeusz Mazowiecki. To on doprowadził później do uznania przez ONZ gwałtów za jeden z elementów świadomej taktyki wojennej mającej poniżyć miast, miasteczek, wsi i przysiółków "oczyszczono" z nieserbskiej ludności. W stronę Chorwacji podążyły przez kolejne linie frontu setki tysięcy uciekinierów pozbawionych domów i rodzin. W tamtym czasie na ulicach miast północno-zachodniej i centralnej Bośni dochodziło już do egzekucji. Wtedy też powstały cztery obozy – "zbiorcze", jak chcieli Serbowie lub "koncentracyjne" – jak piszą w Omarskiej. Zdjęcie wykorzystane w jednym z procesów przed Trybunałem w Hadze / Źródło: ICTY Były to: Omarska, Trnopolje, Keraterm i Manjacza. To do Omarskiej 5 sierpnia 1992 r. jako pierwszy zachodni dziennikarz dotarł Ed Vulliamy i to jego relacja opublikowana w "Guardianie" dzień później zwróciła już wtedy uwagę na to, co dzieje się w Bośni."Nie będziemy marnowali na nich kul. Nie mają dachu nad głową. Jest słońce i deszcz, zimne noce. Są bici dwa razy dziennie. Nie dajemy im jedzenia i wody. Będą głodowali jak zwierzęta."Te słowa, wypowiedziane przez jednego z serbskich strażników, zanotowane przez późniejszego wysłannika ONZ, który pojawił się w obozie, być może najlepiej oddają to, czym była Omarska. To tam 5 sierpnia, 24 lata temu setki stojących za drutem kolczastym więźniów zobaczył Vulliamy oraz ekipa brytyjskiej telewizji się tam dostać, dziennikarze musieli odbyć szereg negocjacji, rozmawiając w ciągu kilku dni z przeróżnymi, coraz niższymi rangą wojskowymi i cywilnymi urzędnikami, wyznaczanymi na ich "przewodników". Gdy zgodę na wizytację w "obozach przejściowych" wydał im lider bośniackich Serbów Radovan Karadżić, nie spodziewał się, że już kilkadziesiąt godzin później dziennikarze będą czekali u drzwi jego gabinetu; że przylecą z Londynu najpierw do Belgradu, a potem ruszą w głąb od Karadżicia coraz niżej, Brytyjczycy w końcu trafili tam, gdzie mieli. Na miejscu Serbowie zarządzający obozem nie zdawali sobie sprawy z tego, że więźniowie, do których ich dopuszczą tylko na kilka chwil – wychudzeni, przerażeni, schorowani i zhańbieni – wciąż będą mogli im przekazać tyle informacji o tym, co dzieje się w Bośni; o tym, gdzie mają jechać i o co pytać, by napisać i powiedzieć jak najwięcej o zbrodniach. Choć sami nie mówili o sobie, dziennikarze usłyszeli wtedy od więźniów nazwy: Keraterm, Trnopolje, Manjacza. Wszędzie miało być podobnie albo jeszcze gorzej niż w Omarskiej. Wszystkie te nazwy oznaczały kolejne obozy koncentracyjne, w których przetrzymywano w pierwszych miesiącach wojny tysiące obozu Manjacza na obrzeżach Banja Luki w Republice Serbskiej (BiH) / Źródło: ICTY Wszędzie tam więzionych muzułmanów i muzułmanki poddawano torturom i głodzono. Setki gwałcono, a wielu kazano gwałcić się nawzajem, urządzając z tego rozrywkę dla te obozy zostały założone na terenie Prijedoru – gminy w północno-zachodniej Bośni, dziś będącej częścią Republiki Serbskiej w ramach Bośni i Prijedorze władzę pełniły wtedy służby cywilne. Obozy również były zarządzane przez nie. Choć Serbowie twierdzili, że przetrzymują tam jeńców wojennych, wiosną i na początku lata 1992 r., w Bośni po stronie muzułmańskiej walczył jeszcze mało i Keraterm były obozami, w których przede wszystkim torturowano i mordowano. Trnopolje było miejscem, w którym zbierano głównie ludność cywilną przed deportacjami. Tam przebywały kobiety, dzieci i starcy. Tam również dokonywano gwałtów na masową skalę. Czwarty z obozów – Manjacza – miał rzekomo służyć tylko do przetrzymywania jeńców wojennych, jednak i tam większość stanowili cywile."Ustawiony" obiad w obozie Omarska w czasie wizyty zachodnich mediów / Źródło: ICTY Mimo tego, że w 1992 r. Serbowie w Bośni, wspierani przez oddziały i wojskowe zaplecze z Belgradu, nie byli właściwie w żaden sposób zagrożeni przez muzułmańskich mieszkańców kraju, na terenie Prijedoru rozpoczęli pierwszą, wielką kampanię czystek etnicznych. Bywały okresy – całe tygodnie – gdy w gminie nieserbskich mieszkańców zmuszano do noszenia białym opasek na ramionach. Palono ich domy, niszczono meczety i kościoły katolickie (żyło tam też wielu Chorwatów), mordowano na ulicach, w biały dzień, a gdy któryś z prześladowanych nie wytrzymywał i prosił o możliwość wyjazdu (jeżeli wcześniej nie znalazł się w obozie lub nie został przepędzony), serbskie władze nakazywały mu podpisanie odpowiednich dokumentów. W nich zrzekał się swojego mienia. Wyjazd z gminy oznaczał też, że jego nazwisko zostanie wykreślone z urzędowych ksiąg; będzie oznaczało, że nigdy go tutaj nie realizowano plan tworzenia na ruinach Jugosławii tzw. Wielkiej Serbii – czystej etnicznie ziemi, w której wolnością będą mogli się cieszyć w końcu Serbowie. Co tak ciekawe jak i niewiarygodne, wiosną tego roku Trybunał w Hadze za główną rolę w tworzeniu ideologicznych podstaw dla wcielenia w życie tego projektu, serbskiego ultranacjonalistę Vojislava Szeszelję Omarska, 1992 rok / Źródło: ICTY Łącznie przez tamte cztery obozy – które wszystkie odwiedził Vulliamy, kierowany kolejnymi głosami więźniów wspierających się wychudzonymi nadgarstkami o drut kolczasty – przewinęło się prawdopodobnie kilkanaście tysięcy osób. Zginęły ich tam setki, setki innych zgwałcono, a tysiące poddano torturom. Wiele ofiar przeżyło jednak im – i ich woli przetrwania – Ed Vulliamy poświęcił po ponad 20 latach książkę, której Polacy jako jedyni nie muszą czytać po co osiągnął dla Bośni, ale i dla świata tamtą podróżą w sierpniu 1992 r. Vulliamy, było szybkie zamknięcie tych obozów, Karadżić czytający zachodnią prasę i bojący się jej, przestraszył się bowiem ewentualnych nacisków kiedy zlikwidował obozy, bośniaccy Serbowie wcale nie przestali zabijać. Nie przestali przez kolejne trzy lata, a największą masakrę, która urosła – nawet w nazewnictwie wyjątkowo zachowawczych sędziów Trybunału w Hadze – do rangi ludobójstwa, urządzili w Srebrenicy, gdzie wymordowali ponad osiem tysięcy wtedy świat "Wojna umarła, niech żyje wojna" przygotowało dla polskiego czytelnika wydawnictwo Czarne.
dzieje polaków w bośni